Przygotowania
Badanie terenowe w deszczu. Świeżo skoszona trawa nad Zalewem.
„Niech się wypada, póki może” – krzyczy zziajana biegaczka, schroniła się pod tym samym drzewem.
„A może to nie była biegaczka? Może ona tak biegła, bo uciekała przed deszczem?”
Spotkanie z Samotnym Rybakiem, który nie zdradził nam swojego imienia.
Ale zdradził nam swoje sny.
„Śni mi się jak ryby śpiewają i jak kołyszą wodę w Zalewie. Jak one kołyszą”
„To ryby słyszą?”
„Słyszą wszystko. Ale w nieznanych nam częstotliwościach. Chciałbym tak słyszeć”.
„Słyszą muzykę?”
„Oczywiście”
„Więc będą słuchać Klasyki na żywo”
„Jasne. Jeśli to będzie Chopin albo Mozart, to ja też przyjdę posłuchać z nimi”
„Marzy mi się, żeby podczas takiego koncertu złowić suma. Tego bydlaka, którego złowiłem w tamtym roku, i wypuściłem. Żeby go znów złowić, spojrzeć mu w oczy, i oczywiście wypuścić.”
„Życzymy powodzenia”
Dla Wędkarza, który złowi suma w trakcie koncertu Klasyki na Żywo, Łaźnia Nowa przygotowała specjalną nagrodę: Złotą Rybę Bulwar(t)u. Będzie też Dyplom dla Koncertowego Łowcy.
Trwa montaż naszej sceny.
„Wyrzuciliśmy stąd już około dwieście sztuk ślimaków i nie zliczę ile dżdżownic. To jakiś armagedon.” – mówi pan Zdzisław z ekipy montującej.
Plenerowa scena Łaźni, a także cały teren wokół niej, już niebawem stanie się dżunglą amazońską – przestrzenią „Klubu Miłośników Filmu Misja”.
Wioska Indian Guarana z filmu „Misja” stanie się naszą wioską. Naszą – mieszkańców Nowej Huty, którzy poprzez uczestnictwo w spektaklu stworzą kolektyw „tubylców”, rdzennych mieszkańców. Naszą – wszystkich widzów, którzy zostaną włączeni w przestrzeń gry.
Spektakl był wcześniej grany w ruinach zamku w Lipowcu.
„Energia tego spektaklu to energia pleneru, energia otwartej przestrzeni. Teraz chcemy obudzić tą energię w przestrzeni Bulwar(t)u, dlatego Misją rozpoczynamy całą imprezę” – mówi Bartosz Szydłowski – reżyser „Klubu Miłośników Filmu Misja”.
Teraz macie niepowtarzalną okazję przyłączyć się do „Klubu Miłośników Filmu Misja” – w niedzielę 5 czerwca o 21.00!