JA – ŻYWY OBRAZ
Uczestniczki drugiego Pokazu Żywych Obrazów
Niebieska – Katarzyna Wolak
Otworzyłam się na coś nowego, namacalny kontakt z publicznością, z nawet najbardziej przypadkowym widzem. Eksplorując wybraną przeze mnie przestrzeń, mogłam stworzyć moją własną historię czekania. Wybrane przeze mnie przedmioty zainspirowały mnie do przypomnienia archetypu Penelopy, wiecznego czekania, które jednak mnoży wiarę i zwiększa szansę na doczekanie. Istotnym dla mnie była materia wody, od której powstał mój kolor – niebieski. Woda, była jednym z moich instrumentów, czekając „grałam”. Woda oznaczała też dla mnie rodzaj oczyszczenia, odświeżenia mojego stanu ducha.
Brązowa – Emilia Wądzyńska
Fragment upaniszady, która była moją inspiracją:
„Dwa ptaki, nierozłączni towarzysze,
Na tym samym drzewie przebywają,
Jeden z nich spożywa słodkie owoce,
Drugi patrzy nic nie spożywając.”
Moim archetypem była szamanka.
Pierwotne skojarzenia poprzez obrazy- bęben, dym, pióra – które mogą się nasuwać nawet u kogoś nie zainteresowanego taką tematyką.
Chciałam zaprosić widza do dotknięcia nieporuszonej podstawy w człowieku, niezmiennej, stałej i biernie obserwującej, niezależnie od różnorakich działań, które człowiek wykonuje – czy tańczy dziko wokół ogniska, czy idzie do biura – przytoczę fragment upaniszady którą można było odsłuchać w szóstym pokoju.
Biała – Oliwia Kuc
Moim skojarzeniem na hasło „żywy obraz” był zapis EEG. Przestrzeń mojego obrazu starałam się zagospodarować minimalistycznie ale z wyraźną granicą pomiędzy sztucznością i technologią, a organiką. Sztuczne kwiaty które były na progu wbite w zieloną trawę i ziemię były swoistą granicą pomiędzy światami. A ja zamknięta w swoim „boxie”. Nie tylko zapis maszyny jest w stanie mnie definiować, nie tylko sztuczny technologiczny twór jest w stanie mówić o moich stanach, nie jest wszystkim. Dlatego w trakcie tworzenia mojej przestrzeni posłużyłam się projektorem, który wyświetlał na mnie zapis EEG. Bardzo ważne było dla mnie stworzenie widzom przestrzeni, gdzie widzowie mogli posłuchać naszych monologów.
Pomarańczowa – Joanna Kwiecień
Bycie na scenie to sposób życia, który jest atrakcyjny, wciąga, uzależnia. Czułam jak silne może być to uzależnienie. Uwięzienie w gorsecie, w kostiumie, w roli – chciałam się od tego uwolnić. Wyjść na zewnątrz, poza granicę mojego boxu, do ludzi.
Czerwona – Emilia Kasprowicz
Moim przedmiotem była rama obrazu. Mój stan wyczekiwania na swoją kolej charakteryzował się jedynie patrzeniem z pozycji siedzącej w oczy odbiorców. Jednak sam akt działania, opierający się na kadrowaniu siebie ramą przed widzami, był dla mnie intensywny i nawiązywał do dylematu na ile możliwym jest, w obliczu ludzi, którzy patrzą i oceniają, odnaleźć prawdziwą siebie i zaprezentować ją światu. Rama była jakby symbolem mojej trudności, związanej z chęcią wyreżyserowania swojego ja, czy dopasowania do jakiejś wizji, a końcowy krzyk, który poniósł się po zalewie, próbą sprzeciwienia się ramie obecnej w mojej własnej głowie.
POKAZ ŻYWYCH OBRAZÓW #3 , SOBOTA 27 sierpnia, godzina 20.00.
Występują: Ada Łomnicka, Mikołaj Śliwa, Oliwia Nowak, Agnieszka Kolanowska, Dominika Zielińska, Ewa Skolias, Klaudia Rybak, Roma Masłowska, Natalia Gradzka, Dominika Dyba
Prowadzący: Dominika Borkowska, Marcin Kalisz
Fot. Małgorzata Lech