Kim jest Kowboj Parówka?
Wielu profesorów tej szkoły powtarza, że w tym naszym zawodzie chodzi przede wszystkim o to, żeby „pielęgnować dziecko, które ma się w sobie”. W Kowboju Parówce chodzi o to w szczególności!
Siedzimy w jednej z sal w PWST, próba do Bulwartowego czytania Malwinki w ptasim królestwie. Wiktor Loga Skarczewski – reżyser Kowboja Parówki, Zuzanna Skolias – występuje w przedstawieniu.
Odkąd przeczytałem ten tekst jeszcze w czasie studiów, moich i Mateusza [Pakuły], chciałem go zrobić – mówi Wiktor.
Pociągała mnie ta wariacka narracja i energia dziecięcego wygłupu, a także kontekst krakowski tej opowieści. Wręcz niebezpieczny ładunek abstrakcyjnego poczucia humoru, mieszanka Monty Pythona, Benny’ego Hilla i Jasia Fasoli, a jednocześnie styl Kowboja Parówki nie jest naśladowaniem żadnego z tych komików, jest czymś całkiem osobnym. Bo wyłonił się z głowy autora wiernego swej wizji, a właściwie z dwóch głów.
Siłą Kowboja jest właśnie to, że opiera się on na pomysłach dwunastoletniego wtedy Marcina, brata Mateusza. A dwanaście lat to szczególny wiek, na przełomie dziecięctwa i nastoletniości – mówi Zuzanna.
Kowboj Parówka to wyobraźnia Marcina podlana pisarskim paliwem Mateusza. Zainteresowania o dwanaście lat młodszego od Mateusza Marcina zawsze były, można powiedzieć, rozległe, od muzyki klasycznej, przez wszystko, co można określić jako popkulturę, po disco polo – Marcin miał discopolową kapelę swego czasu. Te różne wpływy mieszają się w opowieści o Dżo Mandarynce.
Moje pokolenie – i ekipy, z którą realizowałem spektakl – odnajduje się w tej warstwie popkulturowej Kowboja, oglądaliśmy te same kreskówki i reklamy w dzieciństwie, w latach 90-tych. I choć ten kod jest uniwersalny, to dla nas jest szczególny; wykorzystaliśmy go również w warstwie wizualnej naszego przedstawienia – dodaje Wiktor.
„Pakuła Brothers wypływają razem na surrealne Morze Możliwości” – Łukasz Drewniak.
Kowboj Parówka, sobota 2 lipca, godzina 21.00.
O 20.00 spotkanie w rytmie funk z Zuzanną Skolias
Spektakl prezentowany w ramach ministerialnego programu „Kultura Dostępna”.
Fot. T. Wiech